piątek, 9 listopada 2012

Po wczorajszej szarości tylko wspomnienie, więc od samego rana moi dzielni znajomi (ci z Wybrzeża) wycieczkę, kolejną ale i ostatnią, zarządzają. Jutro wracają nad Bałtyk. Droga w kierunku gór sucha i pustawa, tempo podróżowania spore i już z autostrady widzimy błękitnawe pasemko Karkonoszy. Dzisiaj w planie Perła Zachodu i Przesieka chwile dla fotografii, może dłuższy spacer.

8.11.2012 r. godz: 9:03-15.45 realizowane...
Perła "zaliczona i przespacerowana" w promieniach niskiego, porannego słońca, wśród jesiennych mokrych "ciamkających" pod podeszwami butów liści mało kolorowych, wymęczonych deszczem, poszarzałych. Przesieka to... Wodospad i Dolina Myi. Dojście do tych miejsc podobnie jak w Perle rozmiękłe-błotniste... Ale warto było bo Wodospad Podgórnej, nie oblegany przez masy piękniejszy, jakby głośniejszy, dmuchał w naszą stronę lodowatym obłoczkiem, kropelki wody niosącym.  Myja - złotawa z domieszanym błękitem. Trzecia wycieczka - i tak jak poprzednio, pięknie. Był też czas na fotografię... statyw, długi czas i woda Wodospadu zamieniła się w mleko...

Adam Bończa-Pióro Przesieka / Chata Górska / 8.11.2012 / 16:09 nad górami wstążka czerwono-złota, o 17:00 ruszamy do domu.





Brak komentarzy: